Jaroszyński opuści Włochy?!

Jaroszyński opuści Włochy?! fot. FotoPyk
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: Przegląd Sportowy

25-letni Paweł Jaroszyński obecnie występuje w drugoligowej Salernitanie, dokąd został wypożyczony z Genoi. Zbiera jednak na tyle dobre recenzje, że wkrótce może zmienić klub na zdecydowanie lepszy.

W 2017 roku Polak opuścił ojczyznę i wyjechał do Włoch. Wówczas na angaż lewego obrońcy zdecydowało się tamtejsze Chievo. Już po dwóch latach gry w Weronie zgłosiła się po niego Genoa, która bez większego zawahania wyłożyła cztery miliony euro, a więc dziesięć razy tyle co inny włoski klub.

Zważywszy na ten fakt wydawało się, że Jaroszyński otrzyma znaczną rolę w zespole. Do klubu w międzyczasie przybyło jednak jeszcze dwóch innych zawodników na jego pozycję. To poskutkowało wypożyczeniem do niższej klasy rozgrywkowej i blisko rok później można śmiało powiedzieć, że był to dla 25-latka doskonały ruch.

Media na Półwyspie Apenińskim nie mogą się nachwalić naszego rodaka i nazywają go nawet „Komendantem obrony” Salernitany, która obecnie plasuje się na siódmym miejscu w tabeli ligowej. Jaroszyński bardzo ceni sobie współpracę z trenerem Giampiero Venturą.

– Trener Ventura jest jak ojciec. Powtarza, że to nie my jesteśmy dla niego, tylko on dla nas. Nie chodzi o to, byśmy grali na jego konto. Chce nam pomóc w karierach – zdradził defensor w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

W nowym klubie były reprezentant „Biało-Czerwonych” do lat 21 musiał przystosować się do gry w zasadzie na nowej dla siebie pozycji, jaką jest półlewy środkowy obrońca.

– Pasuje mi ta pozycja. Wystąpiłem na niej raz lub dwa jeszcze w Chievo pod wodzą mojego obecnego trenera Giampiero Ventury. Doskonale znał moje możliwości i wiedział, czego może ode mnie oczekiwać. Chociaż trochę brakuje mi wejść ofensywnych po skrzydle, mógłbym więcej pobiegać. Wcześniej w Genoi byłem przymierzany do roli lewego wahadłowego – oznajmił.

Dobra gra skutkuje zainteresowaniem innych klubów, pamiętając jednocześnie, że po zakończeniu sezonu 25-latek wróci do Genoi.

– Nie ukrywam, że w ostatnim czasie moja marka mocno urosła. Dostaję wiele zapytań z różnych klubów, także z innych krajów. Na szczegóły jest w tym momencie zdecydowanie za wcześnie. Z prezesami Salernitany jeszcze nie rozmawiałem. Najważniejsze, że wokół mnie wytworzyło się jakieś pozytywne poruszenie – ujawnił.

Mając to wszystko na uwadze, niewykluczone, że już niebawem będziemy świadkami zmiany klubu przez Jaroszyńskiego. To z pewnością pomogłoby Polakowi zwrócić na siebie uwagę Jerzego Brzęczka, który od swojego debiutu na ławce trenerskiej „Biało-Czerwonych” ma problemy z obsadą lewej strony obrony.

Dorobek defensora z bieżącej kampanii to 27 występów i jeden gol. Jego kontrakt z genueńczykami wygasa w połowie 2023 roku.

Cała rozmowa z Jaroszyńskim.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy