Jean-Philippe Gbamin ukarany za jazdę pod wpływem alkoholu

Jean-Philippe Gbamin ukarany za jazdę pod wpływem alkoholu fot. Everton
Kamil Freliga
Kamil Freliga
Źródło: Daily Mail

Piłkarz Evertonu Jean-Philippe Gbamin nie tylko prowadził samochód pod wpływem alkoholu, ale spowodował też wtedy wypadek.

26-letni Iworyjczyk trafił do klubu z Liverpoolu latem 2019 roku. Wcześniej przez trzy sezony grał dla Mainz. Gbamin urodził się w Wybrzeżu Kości Słoniowej, ale pierwsze piłkarskie kroki stawiał we francuskim US Saint Quentin Blessy. Od dwunastego roku życia szkolił się już w akademii RC Lens. 

8 sierpnia o piątej nad ranem piłkarz Evertonu odwoził z imprezy kolegę swoim Audi RS Q8. Wtedy na skrzyżowaniu bardzo blisko domu zawodnika, doszło do kolizji z pojazdem marki Jaguar. Jego kierowca miał podejrzenia co do trzeźwości Gbamina.

Iworyjczyk poddał się kontroli obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik (52 miligramy w 100 mililitrach) przekroczył dopuszczalną normę. 

Podczas rozprawy w sądzie magistrackim obrońca piłkarza przedstawił bardziej szczegółową wersję zdarzeń. Jego klient został poproszony o podwózkę, gdy sam już od kilku godzin spał. Czuł się na tyle dobrze, że myślał, że może prowadzić samochód. Przecenił jednak swoje możliwości. Prawnik tłumaczył Gbamina tym, że jest w obcym kraju niemal sam, nie ma wielu przyjaciół i wsparcia. 

– Ma piętnastomiesięcznego syna, ale cała jego rodzina przebywa we Francji i Niemczech. Prowadzi działalność charytatywną, część swoich dochodów przekazuje afrykańskim żłobkom w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jego dochód netto wynosi 25 tysięcy funtów tygodniowo po opodatkowaniu. Uszkodzenia Jaguara były minimalne, doszło tylko do zadrapania lakieru. Mój klient do wszystkiego się przyznał, od razu podał swoje dane, straty zostaną pokryte z ubezpieczenia. 

- Proszę o ograniczenie zakazu prowadzenia pojazdów do minimum. Jean-Philippe Gbamin jest absolutnie zdruzgotany tym, że tutaj trafił. To był ogromny błąd, który już zrozumiał - podkreślił.

Sąd odebrał mu jednak prawo jazdy na 14 miesięcy, a także ukarał  grzywną w wysokości wspomnianych przez adwokata 25 tysięcy funtów (oraz kosztami sądowymi). Piłkarz został także skierowany na ponowny kurs na prawo jazdy. 

Gbaminowi nie wiedzie się po przeprowadzce do Anglii najlepiej. Poza problemami z prawem, cały czas walczy też z kontuzjami. Zaraz po transferze do Evertonu i rozegraniu dla „The Toffees” pierwszych dwóch spotkań, wypadł na niemal cały sezon z powodu urazu uda. Nie zdążywszy jeszcze wrócić na boisku, naderwał ścięgno Achillesa, a potem więzadło w kolanie, co wykluczało go z gry w całych kolejnych rozgrywkach.

Łącznie podczas dwuletniego w Liverpoolu opuścił już z powodów zdrowotnych 86 meczów.

Iworyjczyk kosztował klub z Goodison Park 25 milionów euro.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy