Joachim Löw na radarze swojego byłego klubu

Kilkanaście dni temu niemiecka federacja poinformowała, że po nadchodzących wielkimi krokami Mistrzostwach Europy Löw pożegna się z reprezentacją. Szkoleniowiec prowadzi ją od 2006 roku.

Od początku można było przypuszczać, że 61-latek nie będzie narzekał na brak zainteresowania. Z doniesień niemieckich mediów wynika, że jednym z pierwszych klubów, który się do niego zgłosił, jest Fenerbahçe. Löw pracował już w Stambule w sezonie 1998/1999. Drużyna zajęła wtedy trzecie miejsce w tabeli tureckiej ekstraklasy.

Aktualnie Fenerbahçe również plasuje się na trzeciej lokacie. Klub właśnie rozstał się z Erolem Bulutem i do końca sezonu drużynę ma prowadzić Emre Belözoğlu.

Powrót Löwa do tureckiego klubu, przynajmniej na ten moment, wydaje się jednak mało realny. Nieco wcześniej Christian Falk informował, że Niemiec celuje w objęcie klubu ze ścisłego europejskiego topu, sugerując, iż jego wielkim pragnieniem pozostaje nawiązanie współpracy z Realem Madryt.