Jude Bellingham najlepszy w historii Realu Madryt. Cristiano Ronaldo i Alfredo Di Stéfano strąceni z podium

Jude Bellingham notuje kapitalny początek przygody w Realu Madryt. Anglik w starciu z Cádizem zdobył kolejną bramkę, przechodząc tym samym do historii.

Real Madryt sprowadził latem 20-letnią gwiazdę Borussii Dortmund, płacąc ponad 100 milionów euro. Kwota ta mogła budzić początkowo pewne zastrzeżenia, ale po tych nie zostało dzisiaj żadnego śladu.

Bellingham prezentuje się w trykocie wicemistrzów Hiszpanii fantastycznie. Sprowadzano go z myślą o wzmocnieniu środka pola. Nieoczekiwanie stał on się superstrzelcem, śrubującym następne rekordy.

Wychowanek Birmingham City w swym najlepszym sezonie 2022/2023 zanotował łącznie 14 trafień. Wówczas potrzebował do tego 42 spotkań.

Na przestrzeni bieżącej kampanii Anglik ma już na koncie właśnie 14 bramek. Różnica jest jednak taka, że osiągnął taki wynik w... 15 występach. To ogromny przeskok. Wcześniej strzelał średnio 0,33 bramki na mecz, a teraz współczynnik ten wynosi 0,93.

W minioną niedzielę Bellingham wrócił do składu „Królewskich” na starcie z Cádizem. Po ostatnim gwizdku mógł świętować zwycięstwo 3:0, do którego dołożył trafienie w 74. minucie, przechodząc tym samym do historii.

Crack ze Stourbridge zanotował najlepszy bramkowy start w dziejach Realu Madryt. Przebił wyczyn Cristiano Ronaldo i Alfredo Di Stéfano, którzy po 15 oficjalnych meczach mieli 13 goli.

Na ten moment 20-latek przewodzi w klasyfikacji strzelców LaLigi. Po piętach depcze mu Antoine Griezmann, który traci do niego dwie bramki.