Jürgen Klopp wbił szpilkę w Manchester United. „Przykro mi to mówić, ale stanie się to na 100 procent”

Jürgen Klopp wbił szpilkę w Manchester United. „Przykro mi to mówić, ale stanie się to na 100 procent” fot. Jeremy Landey / Focus Images / MB Media / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: Liverpool Echo | Manchester Evening News

Liverpool zremisował tylko z Manchesterem United, tracąc tym samym pozycję lidera Premier League. Jürgen Klopp uważa, że tak grające „Czerwone Diabły” nie mają żadnych szans na powstrzymanie Arsenalu.

Hit 32. kolejki Premier League na Old Trafford zakończył się podziałem punktów. Manchester United nie przerwał serii meczów bez zwycięstwa ciągnącej się od końcówki marca, ale i tak może być zadowolony. Odmienne nastroje panują w obozie przyjezdnych z Liverpoolu.

Ekipa z Merseyside na wskutek podziału punktów straciła miejsce lidera na rzecz Arsenalu, który pewnie poradził sobie z Brighton & Hove Albion.

Niedzielna konfrontacja w Teatrze Marzeń przebiegła pod dyktando gości. Ci oddali prawie 30 strzałów na bramkę Andre Onany, ale tylko siedem z nich dotarło do celu. Przez znacznie dłuższy czas utrzymywali się również przy piłce - 62 procent całego spotkania.

Mimo to po obydwu stronach znalazły się po dwa trafienia. W dodatku to Liverpool musiał gonić w drugiej połowie wynik, doprowadzając do wyrównania na 2:2 dopiero po rzucie karnym Mohameda Salaha z 84. minuty.

- Odczucia są oczywiście mieszane. Jestem zadowolony z wielu momentów meczu, prowadzenia 1:0 na Old Trafford, posiadania piłki, statystyki strzałów - to coś niesamowitego. W pewnym momencie powinniśmy i mogliśmy zachować się spokojniej i jaśniej. Nie przeszkadza nam nasza sytuacja. Chciałbym, żebyśmy mieli więcej punktów, ale nie mam się czego obawiać i jestem wniebowzięty, że ci chłopcy doprowadzili nas do takiej sytuacji. Ci sami chłopcy, którzy zmarnowali dzisiaj kilka szans, to chłopcy, którzy przynieśli nam 71 punktów - zaczął na pomeczowej konferencji Klopp.

- Zdominowaliśmy Manchester na Old Trafford, co może nie jest największym osiągnięciem. Prawdopodobnie gdybyśmy nadal grali, byłoby wspaniale, ale Arsenal to dobry zespół. Jeśli Manchester zagra pod koniec sezonu z nim tak jak dzisiaj, to wygra to spotkanie, jestem tego w 100% pewien. Przykro mi to mówić. Powinniśmy wygrać z Manchesterem obydwa mecze, ale tego nie zrobiliśmy - dodał już w nieco chłodniejszym tonie Niemiec.

„Czerwone Diabły” podejmą Arsenal na własnym obiekcie już 11 maja.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia Nieoczekiwany bohater Realu Madryt. Jego transfer będzie kosztował... 1,5 miliona euro Nieoczekiwany bohater Realu Madryt. Jego transfer będzie kosztował... 1,5 miliona euro Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić” Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić” Spektakularny comeback Realu Madryt! Znów to zrobili: od 0-1 do 2-1 [WIDEO] Spektakularny comeback Realu Madryt! Znów to zrobili: od 0-1 do 2-1 [WIDEO] Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Girona finalizuje pierwszy letni transfer Girona finalizuje pierwszy letni transfer

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy