Juventus zarzuca sieci na dyrektora sportowego rywala. Kontrowersyjna przeprowadzka wisi w powietrzu

„Stara Dama” sięgała nie tak dawno seryjnie po mistrzostwa Włoch i z różnym skutkiem starała się namieszać w rywalizacji w Lidze Mistrzów. Od sezonu 2020/2021 znacząco obniżyła jednak loty i bezskutecznie poszukuje sposobu na odzyskanie utraconej pozycji.

Na domiar złego musi się zmagać nie tylko z kłopotami sportowymi, ale także administracyjnymi za zawyżanie kwot transferowych oraz ukrywanie wypłat piłkarzy w trakcie pandemii koronawirusa.

Ostatnio z tego tytułu cofnięto klubowi odjęcie piętnastu punktów w tabeli Serie A. Dzięki temu powrócił on do rywalizacji o uzyskanie awansu do następnej edycji elitarnych europejskich rozgrywek.

A to otwiera przed Juventusem nowe perspektywy związane z budową zespołu na przyszły sezon. Niewykluczone, że ważną rolę w tym procesie odegra... obecny dyrektor sportowy Napoli.

Dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” uważają, że zespół z Turynu jest poważnie zainteresowany przejęciem działacza z rąk rywala, ponieważ bardzo doceniają wykonywaną przez niego pracę.

Cristiano Giuntoli pełni wspomnianą funkcję od lipca 2015 roku. Od tego czasu odpowiadał za sprowadzenie takich graczy, jak Pepe Reina, Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński, Mário Rui, Fabián Ruiz, David Ospina, Elif Ełmas, Kostas Manolas, Stanislav Lobotka, Hirving Lozano, Alex Meret, Victor Osimhen, Matteo Politano, André-Frank Zambo Anguissa, Giacomo Raspadori, Giovanni Simeone czy Min-jae Kim.

Jego umowa z obecnym pracodawcą obowiązuję do końca następnego sezonu. Napoli nie wykonało na razie żadnych zdecydowanych kroków w celu jej przedłużenia. Dlatego Juventus może podjąć próbę wykupienia go lub poczekać do momentu wygaśnięcia porozumienia.

Ewentualna przeprowadzka 51-latka wywołałaby z pewnością duże poruszenie wśród kibiców, ponieważ fani obu zespołu nie przepadają za sobą.

***

Hitowy transfer dyrektora sportowego?! Dlatego Juventus potrzebuje Cristiano Giuntolego