Włodarze „The Citizens” starali się pozyskać Brazylijczyka na początku 2009 roku. Na jego transfer byli w stanie wyłożyć nawet 100 milionów funtów. Jak mówi sam zawodnik, przeprowadzka do Premier League faktycznie była bliska realizacji, ale koniec końców zdecydował się on pozostać w Milanie. Pół roku później 92-krotny reprezentant swojego kraju przeniósł się do Realu Madryt.
- Negocjacje zostały posunięte bardzo
daleko. Od przeprowadzki do City dzieliło mnie w zasadzie tylko
ostateczne słowo.
- Wszystkie szczegóły - nawet te
najdrobniejsze - zostały już ustalone. Jeśli chodzi o
wynagrodzenie, było znacznie wyższe od tego, które otrzymywałem w
Milanie.
- Nie miałem pojęcia, że „The Citizens” są
mną zainteresowani, dopóki nie złożyli oficjalnej propozycji
Milanowi. Poszli prosto do niego.
- Sam doszedłem jednak do
wniosku, że to nie jest właściwy moment na taką przeprowadzkę.
Głównym powodem podjęcia przeze mnie takiej decyzji była
niepewność dotycząca procesu budowy zespołu przez działaczy
City. Nie było dla mnie jasne, jak to dokładnie będzie wyglądało
i nie byłem przekonany, że im się uda. Zostałem poproszony o
zmianę utytułowanego klubu na drużynę, która dopiero buduje się
na nowo. Bezpieczniej było pozostać w Mediolanie - powiedział
Kaká, który obecnie reprezentuje barwy Orlando City.