We wtorkowy wieczór rozgrywane było spotkanie w ramach Serie B między Brescii Calcio a Benevento. Na boisku padł remis, jednak zeszło to na dalszy plan.
Wszystko przez sytuację, do której doszło pod koniec drugiej połowy. W 79. minucie Mehdi Léris próbował uderzyć przewrotką, ale nie trafił w piłkę, a w głowę Kamila Glika.
Było to potężne uderzenie, po którym reprezentant Polski nie był w stanie samodzielnie zejść z placu gry i opuszczał go na noszach w asyście służb medycznych.
Na razie nie są znane szczegóły jego kontuzji, choć Gianluca Di Marzio poinformował, że defensor na szczęście jest przytomny i został przewieziony do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
O zdrowie swojego podopiecznego na pewno drży Czesław Michniewicz. Glik to przecież istotna postać drużyny, która pod koniec marca będzie walczyć w finale barażów o awans do Mistrzostw Świata w Katarze. Na drodze "Biało-czerwonych" stanie Szwecja lub Czechy.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
