Po spotkaniu zawodnicy madryckiej drużyny wspólnie pojechali do ośrodka treningowego w Valdebebas. Następnie stamtąd piłkarze indywidualnie wrócili własnymi samochodami do domów. Podróż zakłócili jednak kibice Realu. Grupka fanów najpierw zaatakowała auto Garetha Bale’a, a później zatrzymała Jeségo. Hiszpan opuścił szybę i próbował porozmawiać z agresywnymi kibicami, jednak usłyszał tylko wyzwiska pod swoim adresem.
Chwilę potem z bazy szkoleniowej wyjechał Sergio Ramos, który starał się uspokoić sytuację. – Co się stało? Jaki macie problem? Uważasz, że twoja postawa jest właściwa? Przegrywamy wszyscy, razem też wygrywamy – powiedział obrońca do jednego z fanów. Poniżej wideo z sytuacji: