Kontuzja przerwie karierę kapitana Tottenhamu?

Ledley King jest bliski podjęcia decyzji o zakończeniu kariery. Stoper Tottenhamu od dawna ma problem z lewym kolanem. Wydaje się, że Brytyjczyk tym razem przegra walkę z kontuzją.

Lekarz Kinga twierdzi, że uraz zawodnika powinien zakończyć się przerwaniem kariery już 4 lata temu. Dodatkowo, specjalista uważa, że King powinien zdecydować się na operację zaraz po doznanym urazie, a nie czekać do zakończenia rozgrywek.

- On nie ma chrząstki w lewym kolanie, to niesamowite, że grał przez tak długo. Jednak w ostatnim czasie uraz zaczął się poglębiać.

Ledley King zdeklarował, że ostateczną decyzję podejmie w najbliższym czasie. Piłkarz z pewnością będzie się kierował opinią rodziny, która namawia go do "zawieszenia butów na kołku". Sam zainteresowany podkreśla, że chce zakończyć karierę, jako jeden z najlepszych stoperów na Wyspach, mając w świadomości, że decydując się na kontynuowanie gry, może nie być już tak skuteczny, jak w poprzednich sezonach.

Jeśli King zdecydowałby się zakończyć piłkarską karierę, włodzarze klubu nie zamierzają się z nim pożegnać.

- Mój kontrakt wygasa latem tego roku, ale jestem już po rozmowach z zarządem. Dostałem od klubu fantastyczne wsparcie. Przedstawiono mi również parę opcji pozostania w klubie. Tottenham to mój klub, dlatego, jeśli tylko nie będę mógł występować na boisku, to będę chciał pozostać tutaj w innej roli."