Lech Poznań ma za sobą słaby początek sezonu, a wpływ na to miały roszady trenerskie oraz plaga kontuzji, która zespołowi dała mocno się we znaki. Z czasem jednak kryzys udało się opanować, a co za tym idzie, mocno zyskał na tym szkoleniowiec John van den Brom.
Cel mistrzów Polski w tym sezonie stanowi co najmniej podium, a żeby się liczyć w walce, potrzebne są nowe twarze. Mowa tu przede wszystkim o golkiperze.
Przed sezonem na Bułgarską trafił Artur Rud´ko. Ukrainiec okazał się jednak sporym niewypałem i bardzo możliwe, że wkrótce jego wypożyczenie z Pafos zostanie skrócone.
Tym bardziej że Lech ma już dogranego jego następcę. Tym zostanie Dominik Holec, o czym informował niedawno Jerzy Chwałek.
Teraz o krok dalej poszedł Sebastian Staszewski, który poinformował na Twitterze, że 28-latek być może jeszcze dziś przejdzie testy medyczne przed przeprowadzką do stolicy Wielkopolski. Jeśli wypadną one pomyślnie, transakcja zostanie zrealizowana.
Jednokrotny reprezentant Słowacji trafi do Polski ze Sparty Praga w ramach wypożyczenia do 30 czerwca 2023 roku, a dodatkowo w umowie znajdzie się w niej opcja wykupu.
Holec wraca tym samym do Ekstraklasy. W przeszłości był bowiem związany z Rakowem Częstochowa. Pod Jasną Górą furory jednak nie zrobił.
W tym sezonie golkiper rozegrał łącznie dziewięć meczów. W czterech z nich notował czyste konta.
🆕Dominik Holec dziś/jutro zostanie bramkarzem @LechPoznan! Słowak ma pojawić się w Poznaniu i po przejściu badań podpisać kontrakt. Wypożyczenie na pół roku (z opcją wykupu) ze Sparty Praga. To może oznaczać koniec w Lechu Artura Rudki, który zimą może odejść. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) January 2, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
