Przemysław Szymiński przeniósł się do Włoch w 2017 roku, dołączając do Palermo. Dwa lata później były gracz Wisły Płock trafił do Frosinone. W koszulce tego zespołu rozegrał 91 meczów, rywalizując z nim w Serie B. W ostatnim sezonie pojawiał się na jej boiskach 15 razy (jeden gol), przeplatając występy siadaniem na ławce rezerwowych. W końcówce rozgrywek borykał się też z problemami zdrowotnymi.
Tego lata środkowy obrońca raczej pożegna się z klubem, który wywalczył awans do Serie A. „La Gazzetta dello Sport” pisała już, że Frosinone doszło do porozumienia w sprawie jego sprzedaży z beniaminkiem Serie B Catanzaro. Roberto De Luca na łamach Tuttofrosinone.com potwierdza to, ale podkreśla, że zawodnik nie dał jeszcze „zielonego światła” na ten transfer.
Tymczasem według dziennikarza interesują się nim jeszcze Lechia Gdańsk i Pogoń Szczecin. Bardziej konkretny w tej sprawie ma być klub z Trójmiasta, który celuje w szybki powrót do Ekstraklasy. Decydujące mogą okazać się najbliższe dni.
Trener Lechii Szymon Grabowski zapowiedział ostatnio transfer „kozaka” na środek obrony. Według Tomasza Galińskiego nie chodziło mu o Szymińskiego.
„To nie jest ta zapowiadana bomba. I szanse, że się taki transfer wydarzy, oceniam na jakieś 5%” - napisał on na Twitterze.
Karolina Jaskulska uważa, że większe szanse na angaż 29-latka ma Pogoń.
Przy czym to nie jest ta zapowiadana 💣. I szanse, że się taki transfer wydarzy, oceniam na jakieś 5%.
— Tomasz Galiński (@T_Galinski) August 7, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
