Przyjście Davida Badii w marcu w żaden sposób nie odmieniło sfatygowanego oblicza Lechii Gdańsk. Hiszpan pracujący wcześniej w Fenerbahçe SK czy UD Almeríi zdobył w sześciu kolejkach Ekstraklasy zaledwie punkt, co przypieczętowało los zespołu.
Nieudana przygoda 48-latka wkrótce dobiegnie końca. Klub poszukuje już jego następcy. Najprawdopodobniej na drugim poziomie rozgrywek „Biało-Zielonych” poprowadzi nie jeden, a dwóch trenerów, o czym donosi Błażej Łukaszewski z Meczyki.pl.
Zarząd postawił ponoć na duet Łukasz Smolarow - Tomasz Mazurkiewicz. Pierwszy od stycznia pracuje w Lechii jako dyrektor sportowy, a wcześniej pełnił funkcję asystenta Piotra Stokowca.
Drugi natomiast asystuje obecnie wspomnianemu Badii. W minionej kampanii pracował u boku Jerzego Brzęczka w Wiśle Kraków. Jak ta przygoda się skończyła, wszyscy wiemy - „Biała Gwiazda” spadła do pierwszej ligi.
Zanim do ewentualnej zmiany dojdzie, gdańską ekipę czekają trzy ostatnie spotkania w krajowej elicie. Na drodze jednego ze spadkowiczów staną Stal Mielec, Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok.