Legia Warszawa ma chętnego na niechcianego obrońcę. Jeden warunek

Legia Warszawa po udanym sezonie powoli robi przymiarki pod kolejne rozgrywki. W nich przed stołecznym zespołem duże wyzwanie w postaci rywalizacji w europejskich pucharach.

Trener Kosta Runjaić będzie musiał radzić sobie zatem na trzech frontach, a więc kadra musi być zbilansowana i jakościowa.

Żeby jednak dokonać kolejnych wzmocnień, najpierw trzeba pozbyć się niektórych piłkarzy. Z zespołem może pożegnać się między innymi Lindsay Rose.

31-latek trafił na Łazienkowską z Arisu Saloniki latem 2021 roku za nieco ponad 500 tysięcy euro. Wiązano z nim spore nadzieje, ale do tej pory nie był w stanie ich zaprezentować.
Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2024 roku i inkasuje niemałą gażę, co powoduje, że Legia chce się go pozbyć.

Według informacji, które podaje gazzetta.gr, ten reprezentant Mauritiusa może ponownie dołączyć do Arisu Saloniki. Grecy chcieliby go sprowadzić, ale tylko pod warunkiem, gdy przedwcześnie rozstanie się z wicemistrzem Polski, czego nie można wykluczać.

Rose rozegrał w tym sezonie łącznie 20 spotkań, a jego dorobek to dwa trafienia.