Leicester pokrzyżuje plany gigantom? 25 milionów!

Reprezentant Irlandii Północnej jest już coraz bliżej opuszczenia West Bromwich Albion. „The Baggies” nieprzychylnie podchodzili do wizji sprzedaży swojego obrońcy, ale teraz dostrzegają, iż operacja może przynieść przychód, który pozwoli odważniej zainwestować w nowego napastnika. WBA poszukuje następcy wychowanka Manchesteru United, a tymczasem kilka klubów z Premier League walczy o jego pozyskanie.

„Daily Mail” informuje, że najbardziej zainteresowany jest Manchester City, który walczył o defensora już latem. Mimo iż wcześniej przez wiele lat grał dla „Czerwonych Diabłów”, zawodnik nie miałby nic przeciwko takiemu ruchowi. Istotny miałby być przede wszystkim aspekt rodzinny - piłkarz nie musiałby się zwyczajnie daleko przeprowadzać z małymi dziećmi.

Nie będzie to jednak decydujący aspekt przy wyborze nowego klubu, ponieważ zdaniem brytyjskich dziennikarzy równie duże szanse na przekonanie piłkarza ma Arsenal. Na razie londyńczycy pozostają jednak nieco w tyle, ponieważ obecnie skupiają się na finalizacji rozmów w sprawie transferu Alexisa Sáncheza do United.

Zarówno City, jak i Arsenal nie wykonały jeszcze bardziej zdecydowanego ruchu, a wykorzystać to zamierza Leicester. „Lisy” widzą szansę na spore wzmocnienie, które byłoby adekwatne do ich ambitnych planów. Władze klubu chciałyby choć trochę nawiązać do historycznego sezonu, w którym Leicester sięgnęło po mistrzostwo i w niedalekiej przyszłości chcieliby zająć miejsce w TOP 6 ligowej tabeli.

WBA liczy na zarobek przekraczający 25 milionów funtów, ale Leicester jest gotowe na taki wydatek i nie rezygnuje ze starań. „Lisy” mają nadzieję, że uda im się skłonić zawodnika do podjęcia wyzwania na King Power Stadium.