Francuski skrzydłowy od zeszłego roku jest zawodnikiem Atlético Madryt. „Rojiblancos” zapłacili za niego AS Monaco 70 milionów euro. Jego przygoda z hiszpańskim klubem od początku nie układała się najlepiej. Słaby w wykonaniu Lemara był już poprzedni sezon, a obecny jest jeszcze gorszy. W 19 występach (836 minut spędzonych na murawie) atakujący nie zanotował choćby jednego trafienia czy asysty.
O rozstaniu coraz poważniej myślą zarówno działacze Atlético, jak i sam zawodnik. Lemar ma bowiem w głowie wyjazd na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy i wie, że musi wyjść z dołka.
„Daily Mirror” przypomina, że w przeszłości Francuzem interesowały się m.in. Arsenal i Liverpool. Nie wiadomo jednak, czy chcą go pozyskać również teraz. Na ważne pytanie muszą odpowiedzieć sobie też działacze Atlético. Dotyczy ono tego, jaką część z zainwestowanych w 24-latka pieniędzy będą chcieli odzyskać.
Strony łączy kontrakt ważny do 30 czerwca 2023 roku.