Polski Związek Piłki Nożnej przez długi czas wierzył, że „Białej Gwieździe” uda się choć częściowo wyjść na prostą, ale ostatnie wydarzenia zupełnie przekreśliły tę nadzieję. Klubowe udziały zostały sprzedane luksemburko-brytyjskiemu konsorcjum, to jednak okazało się nie podchodzić do sprawy poważnie i transakcji nie sfinalizowano. Doszło jednak do absurdalnej sytuacji, w której nie do końca wiadomo, kto obecnie zarządza klubem.
Prezes PZPN-u Zbigniew Boniek ogłosił, że miarka się przebrała, a kilka godzin później Wisła została pozbawiona licencji na grę w Ekstraklasie. Jeśli w najbliższych tygodniach sytuacji nie uda się zmienić na lepsze, krakowianie mogą zostać zmuszeni do oddawania walkowerów, a trzy takie spotkania oznaczać będą dyskwalifikację z rozgrywek i karną degradację.
W stolicy Małopolski nadal panuje wiara, że jeszcze nie wszystko stracone i podobną wiarą zdaje się kierować były działacz Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski. Jeszcze w czwartek po południu zaoferował on swoją pomoc prawną w trudnej sytuacji, o czym sam poinformował na Twitterze. Nie trzeba było długo czekać, by pojawiły się konkrety.
Rafał Wisłocki poinformował, również za pośrednictwem Twittera, że wraz z Leśnodorskim postarają się o to, by podnieść Wisłę z kolan. Zadanie z pewnością nie będzie łatwe, ale panowie liczą, iż uda im się uporządkować kilka spraw w klubie.
Leśnodorski podkreśla, że kieruje nim spory entuzjazm i wierzy, iż znajdą się sensowni ludzie do współpracy. Dodaje jednak, że krakowska ekipa wymaga o wiele poważniejszych zmian niż tylko w dziale piłkarskim. Jego celem jest doprowadzenie do „nowego otwarcia”.