„The Reds” udanie rozpoczęli rywalizację na Anfield z „Królewskimi” od ekspresowego uzyskania dwubramkowej przewagi nad zwycięzcą poprzedniej edycji elitarnych rozgrywek.
Zespół z Anglii nie zdołał jednak utrzymać tej przewagi do ostatniego gwiazdka sędziego w pierwszej połowie za sprawą dwóch trafień zanotowanych przez Viníciusa Júniora.
Brazylijczyk miał dużo szczęścia przy wpisaniu się po raz drugi na listę strzelców, ponieważ w znaczący sposób przyczynił się do tego jego rodak Alisson, broniący dostępu do bramki Liverpoolu.
Doświadczony golkiper otrzymał futbolówkę od jednego z partnerów, ścigających się ze skrzydłowym hiszpańskiej drużyny, który poszedł do końca za piłką.
Dlatego 30-letni zawodnik zdecydował się na zagranie z pierwszej piłki. Zrobił to jednak wyjątkowo niechlujnie, bo trafił wprost w nabiegającego Viníciusa Júniora i to jeszcze w taki sposób, że futbolówka wylądowało w jego siatce.
W ten sposób bramkarze obu zespołów zanotowali w pierwszej połowie po jednej spektakularnej wpadce, ponieważ wcześniej równie nieodpowiedzialnie w polu karnym zachował się Thibaut Courtois przy bramce zdobytej przez Mohameda Salaha.
***
***
A w Liverpoolu już remis! Drugi gol Viniciusa Juniora - ależ błąd gospodarzy w obronie! ⚽
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2023
📺 Polsat Sport Premium 2 pic.twitter.com/2rlBYwklMX