Liverpool dopłacił Carrollowi za odejście do West Hamu

Nie jest tajemnicą, że menedżerowi Liverpoolu, Brendanowi Rodgersowi i Andy’emu Carrollowi nie było po drodze. The Reds tak bardzo chcieli sprzedać swojego gracza, że dopłacili mu, aby ten odszedł w końcu z ich klubu.

Liverpool tak bardzo chciał się pozbyć swojego napastnika, że zaoferował mu dodatkowy milion funtów za to, żeby latem odszedł z klubu do West Hamu United. Władze Liverpoolu denerwowały się, że Carroll opóźnia i przeciąga swoje odejście z klubu i by przekonać go do podjęcia ostatecznej decyzji zaproponowały mu dopłatę za odejście.

The Reds nalegali na ten transfer, ponieważ dzięki sprzedaży Carrolla władze klubu będą dysponowały większym budżetem przeznaczonym na letnie wzmocnienia. Po drugie, piłkarz wreszcie zniknie z listy płac zespołu i jego pokaźna tygodniówka również będzie mogła zostać przeznaczona na finansowanie kontraktów nowych zawodników. Poza tym, ciężko wyobrazić sobie, że Liverpool mógłby dostać za swojego napastnika większe pieniądze od tych, które otrzymał za jego transfer od West Hamu United.

Andy Carroll został piłkarzem Liverpoolu w 2011 roku, kiedy przyszedł na Anfield Road z Newcastle United za rekordową sumę 35 milionów funtów. W mieście Beatlesów nie zrobił jednak takiej kariery, jakiej wszyscy od niego oczekiwali i został wypożyczony do West Hamu United. Liverpoolowi udało się odzyskać niespełna połowę sumy zainwestowanej w Carrolla. Napastnik trafił do West Hamu United za 15.5 miliona funtów. Wartość transferu może wzrosnąć o kolejne dwa miliony, jeśli piłkarz spełni konkretne warunki zapisane w kontrakcie. Z londyńskim klubem podpisał 6-letni kontrakt, na mocy którego ma zarabiać 100 tysięcy funtów tygodniowo.