Liverpool straci Joëla Matipa?!

Joël Matip z Liverpoolu znalazł się na krótkiej liście życzeń Stade Rennais – czytamy w „L’Équipe”.

Wokół środkowego obrońcy Liverpoolu pojawia się coraz więcej plotek o opuszczeniu Anfield pod koniec letniego okna transferowego. Pierwsze sygnały w kierunku pozyskania zawodnika wysyłał RB Lipsk, które jednak dotąd nie zdecydowało się zatwierdzić oferty. Trzecia siła Bundesligi chce całkowicie uszczelnić opcję w linii defensywnej po sprzedaży Joško Gvardiola i w związku z długą absencją El Chadaille'a Bitshiabu przez zerwanie więzadła w kolanie.

W wyścigu o kartę zawodniczą Kameruńczyka na prowadzenie może się wysunąć Stade Rennais, które coraz bardziej oswają się z myślą o stracie Arthura Theate. Co ciekawe, tym piłkarzem interesuje się Fulham i... Liverpool.

Czy zatem możliwa jest wymiana graczy na linii angielsko-francuskiej? „L’Équipe” nic o tym nie wspomina, ale na papierze prezentuje się jak bardzo możliwy deal.

32-letni Matip, ani zarząd „The Reds” nie kwapią się od rozmów w sprawie odnowienia warunków współpracy, a to ostatni dzwonek. Kontrakt stopera wygasa już za niespełna rok.

Z kolei Theate to o niemal dekadę młodszy od Matipa zawodnik, mający za sobą bardzo udany debiut w Ligue 1. Łącznie we wszystkich rozgrywkach w barwach „Les Rouges et Noirs” rozegrał 45 meczów, dokładając pięć trafień i asystę.

Dodatkowo ośmiokrotny reprezentant Belgii preferuje grę lewą nogą, więc wygląda jak godny partner dla Virgila van Dijka.

Dokładne żądania Stade Rennais za defensora nie są znane. Bez wątpienia należy jednak stwierdzić, że Liverpool musiałby sporo dopłacić.

Matip wiąże się z ekipą Jürgena Kloppa od kampanii 2016/2017. Wygrał z nią wszystko, co się da – Puchar Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata, mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Superpuchar Europy i Tarczę Wspólnoty.