Lorient z wrogim przejęciem. OFICJALNIE: Rekordowy transfer Grbicia

Środkowy napastnik dołączył zeszłego lata do Clermont Foot na zasadzie wolnego transferu z SCR Altach i nie miał większych problemów z odnalezieniem się na zapleczu francuskiej elity.

Austriak stał się bardzo szybko jedną z wiodących postaci w szeregach „Czerwono-Niebieskich”, dla których zdobył 17 bramek w 28 rozegranych meczach.

Bardzo dobra forma 23-letniego zawodnika nie umknęła uwadze między innymi wysłannikom Celticu, Rangersów czy Stade Brestois 29. W ostatnich dniach wiele na to wskazywało, że po skutecznego piłkarza sięgną ci ostatni, którzy osiągnęli porozumienie z samym Adrian Grbiciem i zaoferowali za niego 7 milionów euro plus bonusy.

Na ostatniej prostej ich oferta została jednak przebita przez władze Lorient, które zaproponowały Clermont Foot aż 10 milionów euro za napastnika i jemu samemu zaoferowali kontrakt do 2025 roku z gwarantowanymi zarobkami wynoszącymi 130 tysięcy euro miesięcznie.

Ekipa z Brestu nie była w stanie odpowiedzieć na ten zdecydowany atak beniaminka Ligue 1 i finalnie przegrała walkę o piłkarza. Niezadowolenia z tego faktu nie ukrywał dyrektor sportowy „Czerwono-Białych”.

- Gracz dał nam słowo i to nie zostało przez niego uszanowane. W sobotę zadzwonił do nas z informacją, że przyjeżdża do Brestu, skontaktował się również z trenerem i zapytał, czy numer 7 lub 9 jest dostępny. Chciał grać w jednym z nich. Po daniu nam słowa nie spodziewałem się nagłego zwrotu akcji. Oferta Lorient była z pewnością wyższa niż nasza i dlatego nie mogliśmy jej przebić - powiedział Grégory Lorenzi.

„Morszczuki” po dopięciu wszystkich formalności związanych z pozyskaniem Grbicia mogą się pochwalić faktem dokonania największego zakupu w swojej historii. Do tej pory ich szeregi za największą sumę zasilił Alain Traoré, który w lipcu 2012 roku przeniósł się do Lorient z Auxerre za 5 milionów euro.

Odejście 23-latka z Clermont Foot oznacza także rekordowy zarobek dla jego byłego już pracodawcy, który do tej pory najwyższą kwotę zainkasował z tytułu sprzedaży Romaina Alessandriniego do Rennes za 2,5 miliona euro w lipcu 2012 roku.

A w taki dość niecodzienny sposób swojego nowego zawodnika zaprezentował beniaminek Ligue 1.