Lovro Zvonarek - najmłodszy kapitan w historii piłki gotowy na wielkie wyzwanie

Lovro Zvonarek, mimo ostatnich problemów ze zdrowiem, rozwija się w harmonijnym tempie. Chorwacki pomocnik przygotowuje się do nadchodzącego wyzwania, czyli gry w Bayernie Monachium.

Zawodnik Slavena Belupo to od jakiegoś czasu gorące nazwisko w lokalnym futbolu. Nie ma co się dziwić.

Młody ofensywny pomocnik wpisał się do Księgi Rekordów Guinessa jako najmłodszy w historii piłkarz, który nosił opaskę kapitańską – 16 lat, 11 miesięcy i 16 dni. Tym samym pobił siedmioletni rekord Kristoffera Ajera, występującego obecnie w Brendtfordzie.

W poprzednim sezonie Zvoranek ustanowił inny rekord – został najmłodszym strzelcem w historii rozgrywek chorwackiej ligi. Chwilę po tym podpisał umowę z Bayernem. Zdecydowanie robi to wrażenie.

Ostatni okres nie był jednak dla perełki chorwackiej piłki zbyt udany. Uraz uda oraz inne pomniejsze dolegliwości wykluczyły go z gry łącznie na ponad dwa miesiące. Sytuacja alarmująca, ale wydaje się, że 16-latek ma już te problemy za sobą. W przerwie między absencjami zdobył dwie bramki, a teraz cieszy się serią trzech rozegranych spotkań - każde prawie w całości.

- Wielokrotnie mówiłem, że to wciąż rozwijające się dziecko. Nie wie, jak się oszczędzać, a teraz teren był nieco trudniejszy. Taka jest niestety sytuacja. Wszystkim nam przykro, ale niektóre z tych rzeczy się zdarzają. Nie został jeszcze uformowany, wciąż się rozwija, rośnie i mężnieje – mówił niedawno Zoran Zekić, trener Slavena.

Zvonarek, który 5 maja skończy 17 lat, wydaje się być dodatkowo po prostu rozsądnym chłopakiem. Od momentu podpisania kontraktu z Bayernem uczy się pilnie niemieckiego.

Grę dla obecnej drużyny łączy sukcesywnie z obowiązkami szkolnymi. Widać, że otoczenie nastolatka dba o jego ogólny rozwój - nie tylko ten na boisku. Jego przyszły pracodawca także podszedł do tematu rozsądnie, dając mu jeszcze grać w drużynie z chorwackiej ekstraklasy.

- Jestem uczniem Liceum Sportowego imienia Frana Galovića w Koprivnicy. W zeszłym roku przyjechałem i byłem świetnym uczniem, ale w tym roku szkolnym jest trochę trudniej. Trudno z dwoma treningami dziennie. Jeśli jestem wolny lub mam jedno szkolenie, dzwonię i przychodzę rozwiązać egzamin – powiedział jakiś czas temu Zvonarek w rozmowie z chorwackim dziennikiem ,,24sata”.

Młody pomocnik spędził wcześniej dwa tygodnie w ośrodku szkoleniowym mistrza Niemiec. Grywał tam głównie ze starszymi chłopcami. Na treningi zawiózł go ówczesny trener Slavena, Tomislav Stipić - człowiek, który zakontraktował Zvonarka z Koprivnicy. Stipić w chłopaku widział wielki talent, nazywał go ,,nowym Modriciem”. Ciekawe, czy miał rację.

Lovro Zvonarek do Bayernu Monachium trafi prawdopodobnie już 1 lipca 2022 roku. Wówczas zasili drużynę rezerw.

Do tego czasu będzie starał się jeszcze pomóc swojej drużynie w rozgrywkach ligowych. Na ten moment Slaven plasuje się na siódmym, spokojnym miejscu w tabeli. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki.