Luis Suárez z transferem do nowego klubu. „HERE WE GO”

Luís Suárez zakończył przedwcześnie swoją przygodę w Grêmio Porto Alegre. W założeniach współpraca miała trwać do końca 2024 roku, ale z powodów zdrowotnych Urugwajczyk nie był w stanie jej wypełnić.

Intensywna brazylijska Série A okazała się na tym etapie kariery zbyt dużym wyzwaniem.

- Czuję ból każdego dnia. Moje ciało przemawia za mnie. Teraz chcę cieszyć się wolnym czasem, a później podjąć decyzję - wyjaśnił niedawno weteran.

Mimo tych wszystkich problemów Suárez prezentował się w Kraju Kawy świetnie. W zakończonych rozgrywkach ligowych zanotował 17 trafień i 11 asyst na przestrzeni 33 spotkań.

Lada moment 36-latek będzie straszył bramkarzy z Major League Soccer. Jego transfer do Interu Miami jest przesądzony, o czym donosi Fabrizio Romano.

Doświadczony snajper podpisze z florydzkim klubem roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy głośny ruch zostanie ogłoszony. Powinno to nastąpić pod koniec stycznia lub na początku lutego, kiedy otworzy się okno transferowe w tamtejszych rozgrywkach.

Dla Suáreza to oczywiście wyjątkowa okazja, by spotkać się ponownie z przyjaciółmi jeszcze z czasów FC Barcelony, a więc z Lionelem Messim, Sergio Busquetsem i Jordim Albą.

Czwórka, która święciła triumfy w FC Barcelonie (Liga Mistrzów, cztery mistrzostwa i puchary Hiszpanii), postara się wkrótce odtworzyć tamtą chemię na amerykańskich boiskach. Oczekiwania są spore.

Inter w zakończonej niedawno kampanii zajął dopiero 14. lokatę w tabeli Konferencji Wschodniej, odpadając tym samym z walki o tytuł.