Ambitne plany Al-Nassr nie mają granic. Saudyjski gigant po zakontraktowaniu Cristiano Ronaldo marzy o skompletowaniu prawdziwego dream teamu, napędzanego przez gwiazdy światowej piłki. Portugalski napastnik ma stanowić ledwie początek ofensywy transferowej.
Od pewnego czasu z klubem z Rijadu łączyło się wiele rozpoznawalnych zawodników, w tym Mauro Icardiego, Keylora Navasa, Sergio Ramosa i w końcu Lukę Modricia. Jak się jednak okazuje, chorwacki geniusz pozostaje głuchy na wielkie oferty.
Sytuacja 37-latka na pewno może wzbudzać lekką niepewność. Zdobywca Złotej Piłki z 2018 roku już latem, wedle obowiązującej umowy, stanie się wolnym zawodnikiem. Jego priorytetem jest parafowanie z ukochanym Realem Madryt nowej umowy, niezależnie od warunków finansowych. 162-krotny reprezentant kraju w rzeczywistości chciałby zakończyć karierę na Estadio Santiago Bernabeu.
Do tej pory jednak Modrić podpisu pod nowym kontraktem nie złożył. Prawdopodobnie „Królewscy” czekają z tym do końca sezonu, aczkolwiek niczego nie można brać za pewnik.
„Lukita” pozostaje jednak wierny, odrzucając zaloty innych drużyn. Real Madryt ma i będzie miał pierwszeństwo - to się nie zmieni.
Wielką ofertę 37-latek otrzymał niedawno od rozochoconego Al-Nassr. Jak podaje chorwacki portal 24sata.hr, egzotyczna współpraca zapewniłaby mu roczne zarobki rzędu 40 milionów euro i 2,5-letni kontrakt.
Przytoczone medium zapewnia, że Modrić planuje kontynuować karierę na najwyższym poziomie. Jeśli nie będzie mógł tego doświadczyć, to zakończy swoją przygodę z futbolem.
Pięciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów szeregi madryckiego giganta broni od lata 2012 roku. Od tego czasu uzbierał 459 spotkań, 36 trafień i 73 asysty.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
