Algierczyk był jedną z najjaśniejszych gwiazd mistrzowskiego sezonu Leicester City. Drużyna, która dopiero co walczyła o utrzymanie, niespodziewanie sięgnęła po tytuł najlepszego zespołu w Anglii. Mahrez był jednym z głównych kandydatów do odejścia, lecz ostatecznie wielki transfer został zablokowany. Gracz musiał pozostać na King Power Stadium i choć darzył klub dużą sympatią, nie ukrywa, że kolejne sezony poszły dla niego na marne.
- Po tamtym sezonie mistrzowskim, gdybym grał dla topowej drużyny, moja historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej - rozmyśla Mahrez.
- Dla mnie to oczywiste, że straciłem dwa lata gry na najwyższym poziomie. Straciłem dwa lata! Trafiłem do City w wieku 27 lat, a mogłem tam grać mając 24 czy 25. Leicester mnie zablokowało. Ciągle tylko mówili, że nie mogę odejść.
Brak transferu nie oznacza oczywiście, że nie było zainteresowania. Skrzydłowy potwierdza, że latem 2016 roku mógł przenieść się do Arsenalu.
- Mój agent rozmawiał z Wengerem, który naprawdę chciał mnie pozyskać. Latem 2016 roku prawie udało się zrealizować transfer... Niepowodzenie było bardzo frustrujące.
- Nie jest łatwo, by z najlepszego gracza sezonu stać się częścią zespołu, który walczy o utrzymanie. To zupełnie inna gra. Wszyscy tylko na ciebie patrzą i oczekują, że zrobisz coś z niczego.
Mahrez wywalczył transfer dopiero w zeszłym roku, choć i to nie przyszło łatwo. Po długich i nerwowych negocjacjach Manchester City zgodził się zapłacić za niego około 60 milionów funtów, co wtedy było dla „Lisów” rekordową sprzedażą.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
