Manchester City wymieni się obrońcami z Sevillą?!

Czwarta siła LaLigi zwieńczyła poprzedni sezon triumfem w Lidze Europy, który pozwolił jej na uaktywnienie się na rynku transferowym. Tym sposobem pozyskano Ivana Rakiticia, Óscara Rodrígueza i Marcosa Acuñę. Andaluzyjczycy nie mają jednak dosyć i teraz ich celem jest angaż środkowego defensora.

Wybór Monchiego miał paść na piłkarza Manchesteru City, a Anglicy zdają się być otwarci na negocjacje w sprawie jego sprzedaży. Gdzie haczyk? W ramach tej samej operacji chcieliby oni sprowadzić jednego z najbardziej perspektywicznych graczy w składzie Sevilli.

Nicolás Otamendi ma dwa lata do końca umowy, ale w poprzednim sezonie Pep Guardiola korzystał z jego usług nader często. Zważywszy na ten fakt, „Obywatele” z pewnością tak łatwo nie oddadzą Argentyńczyka, chyba że w odwrotnym kierunku, oczywiście przy sowitej dopłacie, powędruje Jules Koundé.

21-latek przykuł już uwagę Realu Madryt i Barcelony, ale hiszpańscy giganci rozważają ruch dopiero za 12 miesięcy, podczas gdy wicemistrz Anglii chciałby sprowadzić Francuza już teraz. W tym kontekście dodajmy, że jego pierwszym wyborem był Kalidou Koulibaly, lecz rozmowy z SSC Napoli są prowadzone w mozolnym tempie i nadal nie wiadomo, czy przyniosą jakiś przełom. Mając to na uwadze, Guardiola poprosił klubowe władze o angaż José Giméneza, jednak również i w tym przypadku trudno o porozumienie.

Teraz obiektem żądań utytułowanego menedżera jest piłkarz sprowadzony do Hiszpanii za 25 milionów euro, w którego umowie znajduje się klauzula wykupu o wartości 75 milionów euro. Takiej kwoty nie zamierzają płacić „Obywatele”, ale zainteresowanie „Los Sevillistas” argentyńskim defensorem może ułatwić im przeprowadzenie transferu.

Koundé w swojej jak dotąd jedynej kampanii w barwach Sevilli rozegrał 40 meczów, zdobył dwie bramki i raz asystował. Z kolei sezon 2019/2020 dla Otamendiego przyniósł 39 występów oraz trzy trafienia.