Manchester United już od kilku lat nie potrafi nawiązać do sukcesów, jakie odnosił w przeszłości. Sprawia to, że działacze mają być latem chętni do sprzedaży kilku zawodników, by móc je zainwestować w graczy, którzy rzeczywiście wniosą nową jakość do zespołu.
Według „Daily Mail” mają być to Jadon Sancho, Donny van de Beeka, Facundo Pellistri i Hannibal, czyli zawodnicy, którzy od zimy nie grają na Old Trafford, tylko przebywają na wypożyczeniach w innych zespołach.
Dopóki Erik ten Hag pracuje w klubie, jasne jest, że nie ma w nim przyszłości dla Sancho, który w dodatku uchodzi za jeden z największych niewypałów transferowych „Czerwonych Diabłów” w ostatnich latach. Anglik aktualnie gra w Borussii Dortmund i na razie daleko mu do formy, jaką prezentował przed przeprowadzką do Manchesteru, ale zanotował już dwie asysty w sześciu spotkaniach.
W Niemczech przebywa także van de Beek, czyli kolejna wtopa transferowa. Latem 2020 roku zapłacono za niego 40 milionów euro, a teraz nie zawsze ma miejsce w składzie Eintrachtu Frankfurt.
Teraz przenosimy się do Hiszpanii, bo w tym kraju występują gracze, którzy uchodzą za wielkie talenty, czyli Hannibal oraz Pellistri.
21-letni Tunezyjczyk na razie jednak nie dostaje za wiele szans w Sevilli, bo trzykrotnie pojawiał się na murawie, jednak uzbierało się z tego ledwie 37 minut.
Lepiej wygląda sytuacja Urugwajczyka, który od momentu dołączenia do Granady, znajduje miejsce w pierwszym składzie zespołu, który walczy o utrzymanie. 22-latek w spotkaniu przeciwko Barcelonie nawet wpisał się na listę strzelców i zanotował asystę.
Działacze mają liczyć, że na sprzedaży tych czterech zawodników uda im się zarobić około 50 milionów funtów.