Marc-André ter Stegen zmierza ku rekordowi wszech czasów

W sezonie 1993/1994 bramkarz Deportivo La Coruña, Francisco Liano, na przestrzeni całej kampanii nie musiał wyciągać piłki z siatki w aż dwudziestu sześciu spotkaniach. Rezultat ten wydawał się długo nie do pobicia, ale teraz jest on poważnie zagrożony. Wszystko za sprawą fenomenalnego Marca-André ter Stegena, któremu już tylko trzech czystych kont brakuje do rekordu genialnego Hiszpana. Na jego wyrównanie i pobicie ma on jeszcze osiem spotkań.

FC Barcelona pewnie zmierza po mistrzostwo Hiszpanii, a jej największym bohaterem okazuje się być właśnie Niemiec. Tym samym ma on spore szanse, aby zostać dopiero drugim bramkarzem w historii La Liga, który zostanie wybrany MVP całych rozgrywek. Jako pierwszy takiego zaszczytu dostąpił Jan Oblak z Atletico Madryt w kampanii 2020/2021, kiedy to jego zespół również zostawał najlepszym w LaLidze. Teraz podobne osiągnięcie w przypadku ter Stegen nikogo nie zdziwi.

„Blaugrana” może także w tym sezonie pobić rekord w najmniejszej liczbie straconych goli w historii LaLigi. Obecnie piastują go Deportivo z kampanii 1993/1994 oraz „Los Colchoneros” z rozgrywek 2015/2016, które traciły wówczas po osiemnaście bramek. Podopieczni Xaviego na razie tylko dziewięciokrotnie musieli wyciągać piłkę z siatki i wielka w tym zasługa ich bramkarza. Warto też wspomnieć, że w tej kwestii najlepszy wynik w dziejach w ligach TOP5 należy do Chelsea z sezonu 2004/2005, kiedy ta straciła zaledwie piętnaście goli.