Marchisio: Moja przyszłość? Już wolałbym zakończyć karierę!

Claudio Marchisio przyznaje, że nie planuje odchodzić z Juventusu, a już na pewno nie do innej włoskiej drużyny.

Wychowanek mistrzów Włoch udzielił wywiadu „Vanity Fair”, w którym wypowiedział się między innymi o Gianluigim Buffonie. Legenda włoskiej piłki od dawna ogłaszała, że chciała zakończyć karierę na mundialu w Rosji. Nie będzie to jednak dane popularnemu „Supermanowi”, ponieważ Włochom nie udało się przejść baraży. Ostatnimi czasy wiele spekuluje się na temat wątpliwości 40-latka co do zawieszania butów na kołku, a o sprawie wypowiedział się znający go od wielu lat Marchisio.

- Mundial? Rywalizacja zupełnie wyparowała, pozostaje nam jedynie wzajemnie się pocieszać. Tego lata będzie nam bardzo smutno, jest mi szczególnie przykro z powodu Gigiego Buffona - zaczął rodowity turyńczyk.

- Buffon zakończy karierę po sezonie? Nigdy go o to nie pytałem, ale moim zdaniem nie zrobi tego. Myślę, że będzie dalej grał.

Wokół Marchisio też narosło w ostatnich tygodniach sporo doniesień. Trener Massimiliano Allegri woli stawiać na innych pomocników, przez co 32-latek często musi zadowolić się jedynie wejściem z ławki. Oliwy do ognia dolała żona piłkarza, która w mediach społecznościowych pisała o przekroczonych granicach szacunku. Marchisio postanowił odnieść się do spekulacji transferowych oraz o rzekomym konflikcie ze szkoleniowcem.

- Dołączyłem do Juventusu w 1993 roku, więc jeśli wykluczę toskański epizod w Empoli, który trwał tylko jeden sezon, jestem w tej samej drużynie już od 25 lat. Wciąż mam dwa lata do końca kontraktu, wszystko się może zdarzyć. Wiem tyle, że we Włoszech mógłby zakładać tylko tę koszulkę. Nie zamierzam iść tutaj gdziekolwiek indziej, wolałbym skończyć karierę.

- Kłótnie z Allegrim? Nie. Na początku sezonu nigdy nie jestem w wyjściowej jedenastce, ale zawsze potrafię wywalczyć sobie miejsce. Gdy nie gram, trenuję z większą wolą walki, tu chodzi o szacunek wobec kolegów i siebie samego. Taki mam charakter, czasem chciałbym wybuchnąć niczym wulkan, ale zatrzymuję wszystko w sobie. Może czasem daję upust emocjom, ale zawsze zachowuję to dla siebie.