Marcin Feddek zdegradowany po skandalicznym komentarzu

Renoma jednego z lepszych dziennikarzy w ostatnich latach znacząco spadła. Kibicom nie przypadły do gustu jego wypowiedzi.

Dla przykładu podczas spotkania Manchesteru United na poziomie Ligi Mistrzów pokusił się on twierdzenie, które nie miało zupełnie pokrycia z rzeczywistością. Fakty przeinaczał także w trakcie transmisji meczu Manchester City - Atlético Madryt.

Wówczas komentator przytoczył historię swojej koleżanki, która zwykła nazywać markę odzieżową Gucci określeniem „Gucci srucci”.

Marcin Feddek opowiadajacy, ze transfer Ronaldo w 3 tygodnie splacil sie z koszulek. Rozumiem, ze w studiu macie kucharza, waszym ekspertem od Serie A jest Paulo Cozza, a w obcym jezyku najlepiej mowi Tomek Hajto. Ale kurwa robcie dobrze COKOLWIEK

— Piotrek Ziemkiewicz (@PZiemkiewicz) October 23, 2018

Po tym wydarzeniu Polsat postanowił zawiesić Marcina Feddka na miesiąc.

W tym sezonie 49-latek ponownie pracował przy meczach Ligi Mistrzów. Pełnił funkcję analityka oraz komentatora.

Kiedy doszło do starcia Galatasaray z Manchesterem United, demony powróciły.

„W obronie ławką i trybunami, a cały atak ma porażenie mózgowe” – stwierdził, przytaczając komentarz „znaleziony w sieci”.

Ogromny nietakt szybko wyłapali internauci oraz widzowie.

Formą dziennikarz nie błyszczał także podczas komentowania pojedynków Pucharu Polski.

Pracodawca Feddka przyjrzał się całej sytuacji i postanowił odsunąć go od komentowania.

„Feddek został odsunięty od komentowania, nie ma go w ramówce do końca roku, przestał być dziennikarzem wizyjnym. Zamiast tego został przesunięty do tła i to takiego głębokiego, bo ostatnio robił za wydawcę przy meczu piłki ręcznej”– poinformowało Weszlo.com.

Skandalicznej wypowiedzi w trakcie hitu Real Madryt - SSC Napoli udzielił również Bożydar Iwanow. Wtopy tego komentatora to rzadkość, wobec czego 51-latkowi najpewniej się upiecze.