Niemiec został zatrudniony latem i miał pokierować nowym projektem, a jego głównymi celami były udowodnienie swojej wartości w europejskich pucharach oraz rzucenie wyzwania Bayernowi Monachium. Ani jedno, ani drugie nie wyszło. Mimo to 45-latek nie zamierza rozpaczać i już kreśli plany na przyszły sezon.
– Są ludzie, którzy mówią, że nie jestem właściwą osobą. Jest też wiele osób, które mówią, że okoliczności były trudne – zauważył.
– Jesteśmy wiceliderami, zdobyliśmy 66 punktów. Mamy więcej punktów niż w poprzednim sezonie. Zawiedliśmy w rozgrywkach pucharowych, ale o tym słyszeliśmy już wystarczająco często. Przeanalizujemy wszystko i wejdziemy w nowy sezon z wielką mocą – zapewnił.
Borussia Dortmund z Pucharu Niemiec opadła na etapie 1/8 finału. Fazę grupową Ligi Mistrzów skończyła na trzecim miejscu, dlatego wiosną oglądaliśmy ją w Lidze Europy. Już na początku rundy pucharowej Niemców wyeliminowało Rangers FC.
Marco Rose w następnym sezonie może mieć jeszcze trudniej. Do odejścia gotowi się bowiem Erling Braut Haaland, najlepszy strzelec zespołu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
