- Zawsze szanuję swoje umowy - zapewnił Martino. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu.
Argentyński trener jest obiektem wielu plotek w ostatnim czasie. Spekulowano, że wobec narastającej presji podejmie decyzję o powrocie do ojczyzny.
Sam zainteresowany jednak nigdy tego nie zasugerował, więc wszystko wskazuje na to, że przynajmniej wypełni aktualną umowę, obowiązującą do końca sezonu 2014/2015.
Po triumfie 4-3 w Madrycie nad Realem Barcelona wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Do duetu ze stolicy traci punkt, z tym że z Atlético zmierzy się jeszcze w ostatniej kolejce.