Matka Paula i Mathiasa Pogby przerwała milczenie. „Obaj synowie są ofiarami”

Parę miesięcy temu na publiczne forum wytworzyła się braterska wojna między Paulem a Mathiasem Pogbą. Doszło nawet do szantażu ze strony tego mniej popularnego zawodnika, próbującego wraz ze swoimi znajomymi wyłudzić od zawodnika Juventusu nawet 13 milionów euro pod pretekstem ochrony jego dóbr.

Pod koniec sierpnia Mathias Pogba drogą kanałów społecznościowych zamieścił nagranie, w którym wygrażał się ujawnieniu pewnych potajemnych informacji, jakie gromadzi na jego temat.

Wcześniej Paul Pogba wielokrotnie stawał się ofiarą szantażu swoich przyjaciół z dzieciństwa, którzy zakrywając twarz dokonali napadu i zastraszali go z bronią w ręku. W całym procederze czynny udział brało aż czterech napastników, w tym także Mathiasowi, któremu postawiono zarzuty i trafił do aresztu.

Matka synów w rozmowie dla kanału telewizyjnego TF1 wyjaśniła, że pomysłodawcą nękania mistrza świata z 2018 roku nie był starszy z braci (Mathias), lecz złowieszcze grono z najbliższego otoczenia.

– Paul krok po kroku dochodzi do siebie pod względem psychologicznym. Sprawa z porwaniem go przytłoczyła. Nie powiedział nam o tym od razu. Nikt o tym nie wiedział, jego bracia także nie byli tego świadomi – wyjawiła Moribo.

– Mathias był manipulowany, zastraszany... martwiłam się o niego. Był zastraszany. Znam go i mogę to przysiąc, że nie wie, co to bandytyzm.

– Przed opuszczeniem Gwinei udało nam się raz porozmawiać. Przekazałam mu, że nie powinien był wypuszczać tego wideo. Wyczułam, że jest zdezorientowany. Mathias to miły chłopak. Dla mnie obaj synowie są ofiarami w tej sprawie. To z kolei przytłacza mnie – dodała.

Żeby tego było mało, Paul Pogba leczy uraz, przez który nie grał cały bieżący sezon. Po operacji kolana rehabilitacja przebiegała zgodnie z planem, lecz dodatkowo przytrafiła mu się kontuzja uda, wykluczająca go z udziału na mundialu w Katarze.