McDonald wyszedł na mecz jako Burger King

W starciu kostarykańskiej ekstraklasy pomiędzy LD Alajuelense a Deportivo Saprissa doszło do zaskakującego wydarzenia. Nie miało ono jednak nic wspólnego z przebiegiem rywalizacji, a napisem umieszczonym na koszulce jednego z graczy.

Kiedy gospodarze zawodów prowadzili 2:1, na boisku zameldował się Jonathan McDonald. Na jego plecach nie widniało jednak nazwisko, a nazwa popularnej sieci barów typu fast food - Burger King. To szybko zwróciło uwagę kibiców, ale i ekspertów, którzy zgodnie uznali to za doskonały ruch marketingowy, będący przysłowiowym pstryczkiem w nos dla konkurencji. Jednocześnie należy wiedzieć, że firma założona w Miami jest jednym ze sponsorów LD Alajuelense.

Akcja ta stała się na tyle popularna, że absolutnie drugorzędny stał się wynik spotkania, a należy wiedzieć, że było to starcie dwóch czołowych ekip tamtejszej ekstraklasy. Tymczasem zespół 32-letniego środkowego napastnika w końcowych minutach stracił gola i tym samym ostatecznie strony podzieliły się punktami.

Po stronie miejscowych, oprócz Jonathana McDonalda, wystąpił m.in. Júnior Díaz, znany z występów chociażby w Wiśle Kraków czy FSV Mainz.

Atakujący to piętnastokrotny reprezentant Kostaryki i uczestnik ubiegłorocznego Gold Cup.

Jonathan McDonald, qui évolue à Alajuelense 🇨🇷, a mis le nom du sponsor de son club "Burger King" au dos de son maillot lors du Clasico national.

📸 @eletetsc pic.twitter.com/vVSPkfAzex
— BeFoot (@_BeFoot) June 4, 2020