Tuż przed Mistrzostwami Świata w Rosji hiszpańską kadrę
opuścił Julen Lopetegui. Rodzima federacja zwolniła go po tym, jak
Real Madryt poinformował o przejęciu przez niego zespołu
„Królewskich” po zakończeniu mundialu. W Rosji „La Furia
Roja” prowadził Fernando Hierro, ale od początku była to
wyłącznie tymczasowa opcja.
Kilkadziesiąt godzin temu
m.in. „AS” poinformował, że poważnym kandydatem na nowego
selekcjonera reprezentacji Hiszpanii jest Quique Sánchez Flores. W
publikacji dziennika wymienione zostały również nazwiska Míchela
i Luisa Enrique.
Według informacji przekazanych na antenie
Cadena SER obecnie w kontekście przejęcia hiszpańskiej kadry
najwyżej stoją notowania Roberto Martíneza, który w tym momencie
odpowiada za wyniki reprezentacji Belgii.
44-letni Hiszpan
rozpoczął pracę z „Czerwonymi Diabłami” w 2016 roku.
Wcześniej prowadził on Swansea City, Wigan Athletic oraz Everton.
Nie wiadomo jednak, jak na zmianę miejsca pracy zapatrywałby się sam szkoleniowiec. W piątkowy wieczór Belgowie w ćwierćfinale Mistrzostw Świata pokonali Brazylię 2:1, awansując do najlepszej czwórki turnieju. Martínez, którego umowa z belgijską federacją jest ważna do 30 czerwca 2020 roku, musiałby więc otrzymać bardzo korzystną ofertę i chcieć podjąć się nowego wyzwania po udanym mundialu.
Przypomnijmy, że Hiszpania zakończyła udział w turnieju
na 1/8 finału, przegrywając w konkursie rzutów karnych z Rosją.
Mocny kandydat na nowego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii
fot. Transfery.info
Przez hiszpańskie media przewijają się kolejne nazwiska kandydatów na nowego selekcjonera „La Furia Roja”.