Nadchodzi zmiana w bramce Realu Madryt. Oto argumenty Carlo Ancelottiego

Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, zapowiedział powrót do składu Kepy Arrizabalagi w meczu z Unionem Berlin.

Przed „Los Blancos” ostatni występ w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Zespół jest już pewny awansu do 1/8 finału, ale jak oświadczył jego opiekun, nie zamierza on rotować składem dla samego rotowania.

– Chodzi o to, aby zobaczyć, jak ci, którzy grali w weekend, się zregenerowali. Nie są zmęczeni. To nie jest problem. Nie chodzi o to, by rotować dla samej idei. Zrobimy to tylko wtedy, jeśli będzie istnieć ryzyko – oświadczył Carlo Ancelotti.

Według hiszpańskich mediów odpocząć ma między innymi Antonio Rüdiger.

Do zdrowia powrócił już Kepa Arrizbalaga. Teraz czas na pierwszy występ od czasu kontuzji.

Problem w tym, że zastępujący Hiszpana Andrij Łunin nie dawał pretekstu do zmiany.

Jak argumentuje to „Carletto”?

– Zagra Kepa. Zasłużenie czy niezasłużenie to coś, o czym nie myślę. Łunin miał szansę i pokazał, że jest solidnym bramkarzem. Bardzo się cieszymy, że mamy zaufanego bramkarza. Kepa nie musiał tego robić, bo podczas swojej kariery już to udowodnił. Ostatni czas Łunina był bardzo dobry, ale musimy pamiętać, że Kepa też zawsze radził sobie dobrze – stwierdził.

W ostatnich tygodniach między Ukraińcem a trenerem pojawił się zgrzyt. Poszło o zapowiedź powrotu do składu Kepy bez względu na postawę 24-latka.

Real Madryt z Unionem Berlin zmierzy się we wtorek o godzinie 21:00.