Nicolò Fagioli uzależnił się od hazardu przez... Sandro Tonalego. „Dzięki niemu zarejestrowałem się na tym portalu”

Nicolò Fagioli uzależnił się od hazardu przez... Sandro Tonalego. „Dzięki niemu zarejestrowałem się na tym portalu” fot. Raffaele Conti 88 / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Tuttosport

Dziennik „Tuttosport” ujawnił fragmenty zeznań Nicolò Fagiolego. Dowiadujemy się z nich o skali kłopotów, w jakie popadł zawodnik Juventusu, namówiony do udziału w nielegalnych grach hazardowych przez Sandro Tonalego.

Media z Półwyspu Apenińskiego żyją w ostatnim czasie aferą bukmacherską, która ujrzała światło dzienne po informacjach ujawnionych przez Fabrizio Coronę. Nie każde z przekazanych przez niego wieści okazały się sprawdzone i prawdziwie, o czym boleśnie przekonał się Nicola Zalewski.

Niemniej jednak skala ukazanego problemu jest bardzo duża, co pokazują nazwiska zamieszanych w nią piłkarzy. Jednym z nich jest odgrywający coraz większą rolę w Juventusie - Nicolò Fagioli.

Z ujawnionych fragmentów zeznań przez dziennik „Tuttosport” dowiadujemy się, że został on wprowadzony do całego procederu przez innego uczestnika afery - Sandro Tonalego.

- Tonali jest osobą, która podczas obozu reprezentacji U-21 zasugerował mi, abym grał na nielegalnej stronie. Widziałem, jak to robi i zapytałem, o co w tym chodzi. Powiedział mi, że ja też mogę robić, ponieważ nie ma śladu po zakładach. Dzięki niemu zarejestrowałem się na tym portalu za pomocą konta - przyznał.

22-letni pomocnik traktował początkowo grę na nielegalnych stronach jako formę rozgrywki, która przerodziła się w uzależnienie z olbrzymim długiem na koncie.

- Pierwsze zakłady stawiałem na tenisa, a potem na piłkę nożną. [...] Zacząłem to robić latem 2021 roku, gdy przebywałem na obozie U-21 w Tirrenii. Inni to robili, więc nie zastanawiałem się, czy te strony były legalne czy nie. Dla mnie różnica między nimi polega na tym, że na nielegalnej można grać na kredyt, bez wkładu własnych środków. To było zabawa, rozrywka. Najpierw przede wszystkim na tenisie przez rok, a od stycznia 2022 roku, kiedy przyjechałem do Turynu, byłem w stanie stresu z powodu nagromadzonych długów. Dlatego od września zacząłem obstawiać także piłkę nożną, stawiając duże sumy, aby próbować się odegrać - zdradził.

- Pierwsze zakłady stawiałem na tenisa, a potem na piłkę nożną. [...] Zacząłem to robić latem 2021 roku, gdy przebywałem na obozie U-21 w Tirrenii. Inni to robili, więc nie zastanawiałem się, czy te strony były legalne czy nie. Dla mnie różnica między nimi polega na tym, że na nielegalnej można grać na kredyt, bez wkładu własnych środków. To było zabawa, rozrywka. Najpierw przede wszystkim na tenisie przez rok, a od stycznia 2022 roku, kiedy przyjechałem do Turynu, byłem w stanie stresu z powodu nagromadzonych długów. Dlatego od września zacząłem obstawiać także piłkę nożną, stawiając duże sumy, aby próbować się odegrać - zdradził.

- Najtrudniejszy okres przeszedłem między marcem a kwietniem 2023 roku, kiedy byłem tak zestresowany i przerażony, że podczas meczu Sassuolo - Juventus popełniłem błąd techniczny (otworzył on drogę do gola Defrela, który zadecydował o wyniku meczu). Zostałem zmieniony i gdy tylko zszedłem z boiska, zacząłem płakać przed kamerami, myśląc o swoich problemach związanym z długami z zakładów - kontynuował.

W tym czasie Fagioli otrzymywał wiele gróźb z powodu niespłacanych zobowiązań.

- Przestałem spać w nocy. Im bardziej czas upływał, tym bardziej dług mnie opętywał. Kwota, którą byłem winien, nadal rosła i myślałem, że gram tylko po to, aby próbować odzyskać to, co straciłem. [...] Połamiemy ci nogi, mówili. Dług był już tak wielki, że nawet jeśli wygrałem zakład, to nie miałem nic z tego. Wszystko, co zarabiałem, poszło tylko na pokrycie kwoty, którą nadal wiszę tym platformom - powiedział.

Środkowy pomocnik zdał sobie sprawę ze swoich problemów i rozpoczął leczenie. W niedalekim czasie ma zamiar oddać wszystkim pożyczone od nich pieniądze.

- Mam zamiar spłacić wszystkie pożyczki od moich przyjaciół i kolegów, którzy nie byli świadomi prawdziwych przyczyn, dla których prosiłem ich o pieniądze. Mój dług wynosi niemal trzy miliony euro - przyznał.

- Chcę podkreślić, że przestałem obstawiać zakłady i mam zamiar kontynuować proces leczenia - tymi słowami zakończył przesłuchanie.

***

Trzech następnych zawodników z Serie A powiązanych z aferą bukmacherską. Padły nazwiska

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy