„Nie boję się odmówić Bayernowi po raz drugi”

„Nie boję się odmówić Bayernowi po raz drugi” fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski
Źródło: SportBild

Julian Brandt nie planuje opuszczenia Leverkusen.

21-latek uważany jest za przyszłą gwiazdą niemieckiej piłki, przez co wzbudza zainteresowanie dwóch czołowych klubów - Bayernu oraz Borussii. Media od dawna przenoszą go do Bawarii, znając politykę transferową klubu z Monachium. Mistrzowie kraju słyną z tego, że wzmacniają się wykupując gwiazdy ligowej konkurencji.

Skauci z Allianz Arena od dawna obserwują rozwój skrzydłowego, ale jego sprowadzenie może okazać się niemożliwe. Przynajmniej w najbliższym czasie. Potencjalny następca Arjena Robbena i Francka Ribery'ego nie myśli bowiem o zmianie otoczenia i ewentualna oferta z niemieckiego giganta tego nie zmieni. 

Reprezentant Niemiec ma doświadczenie w negocjacjach z Bayernem, bowiem w przeszłości mu odmówił. W 2013 roku jako wielce obiecujący nastolatek opuszczał Wolfsburg i choć było kuszony przez Bawarczyków, postawił na propozycję z Leverkusen. Swojego wyboru nie żałuje i chciałby kontynuować swoją karierę w Leverkusen.

- Nie przeraża mnie perspektywa odmówienia Bayernowi po raz drugi. Zresztą moje "nie" dotyczy nie tylko tego klubu, ale także innych - powiedział Brandt.

Umowa piłkarza z obecnym pracodawcą wygasa z końcem czerwca 2019 roku,  ale istnieje szansa, że zostanie przedłużona.

- Bez obaw. Dobrze się tu czuję i jeśli zależałoby to wyłącznie ode mnie, latem przedłużyłbym swój kontrakt.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy