Lech Poznań nadal jest w walce o mistrzostwo Polski, ale mimo to już teraz wiadomo, że po sezonie z klubu odejdzie Mariusz Rumak. Media zgodnie informowały w ostatnich dniach, że trener poinformował już o tym swoich podopiecznych.
Na razie nie wiadomo, kto zastąpi 46-latka. W tym kontekście padały różne nazwiska jak między innymi Jan Urban czy Maciej Skorża. O ile na razie nie wiadomo, jak do tematu podchodzi pierwszy z nich, o tyle w przypadku ostatniego sternika Urawa Red Diamonds sprawa jest jasna - nie chce wracać na Bułgarską.
Wydaje się, że „Kolejorz” następcę Rumaka ogłosi po sezonie i wiele jest przesłanek ku temu, że drużynę obejmie ktoś zza granicy. Już na wstępie czekają go niemałe wyzwania.
Pierwsze z nich to oczywiście przebudowa zespołu. Nie jest tajemnicą, że kadra na obecny sezon pozostawiała wiele do życzenia, co widać gołym okiem w kluczowych momentach sezonu. Na poszczególnych pozycjach widać braki.
Nowy szkoleniowiec będzie też musiał podjąć decyzję w sprawie być może jednego z największych talentów w kadrze obecnej drużyny, czyli Michała Gurgula.
Ten 18-latek w tym sezonie otrzymał kilka okazji na zaprezentowanie umiejętności na szczeblu Ekstraklasy i pokazywał się z naprawdę dobrej strony. Zdobył nawet jedną z bramek.
Wydaje się, że idealna dla jego rozwoju będzie regularna gra, dlatego też, jeśli nie zajmie pozycji młodzieżowca, to dobrym tropem będzie wysłanie go na wypożyczenie. Mowa tu pewnie o pierwszej lidze lub ekipie z dołu tabeli Ekstraklasy.
Reprezentant Polski do lat 18 rozegrał do tej pory w pierwszej drużynie 14 meczów i w nich może pochwalić się golem.