OFICJALNIE: 23-letni Jonathan Diba-Musangu skazany na 24 lata więzienia

Diba został aresztowany w październiku 2018 roku, krótko po tym, jak podpisał półprofesjonalny kontrakt z Mossley FC. Wcześniej bronił barw AFC Rochdale, którego to klubu jest wychowankiem, Ashton United i FC United of Manchester, gdzie jednak był wypożyczony tylko na miesiąc. 

Do zatrzymania doszło po tym, jak ofiary Anglika skontaktowały się ze sobą i okazało się, że w przypadku każdej z nich napaść wyglądała bardzo podobnie. Złożyły wtedy przeciwko Dibie zbiorowy pozew.

Najmłodsza z ofiar golkipera miała w momencie popełnienia przez niego przestępstwa zaledwie siedem lat. Cztery lata później zgwałcił on na letnim obozie dwunastolatkę. Zajmująca się sprawą policja z Manchesteru opisała zwyczajowy sposób działania Jonathana Diby.

Większość dziewcząt, które potem krzywdził, spotykał on w kościele w Rochdale, w którym prowadził szkółkę niedzielną i zajęcia muzyczne dla młodzieży.

– Potrzeba było ogromnej odwagi ze strony ofiar, aby  zgłosić się do nas i współpracować przy rekonstrukcji wszystkich tych makabrycznych zdarzeń. Sprawca nadużył swojej pozycji, jaką miał w kościele. Mógł mieć przed sobą udaną karierę piłkarską, ale praca detektywów doprowadziła do miejsca, w którym jest teraz – więzienia – powiedziała już po ogłoszeniu wyroku inspektor Julie Maxwell.

Ten zapadł w piątek, w Sądzie Koronnym w Manchesterze. Jonathan Diba-Musangu został skazany za trzy gwałty na dziecku poniżej 13. roku życia, dwa gwałty, dwie napaści seksualne na dziecko poniżej 13. roku życia, Sąd podtrzymał też dwa zarzuty podżegania dziecka do aktywności seksualnej i trzy zarzuty aktywności seksualnej z dzieckiem. 

Były bramkarz wypierał się swoich czynów. Twierdził, że oskarżający próbują zrujnować mu życie. W zakładzie karnym spędzi 24 lata.

Po ogłoszeniu wyroku 23-latek padł na kolana, rozpłakał się i krzyczał: - Nie zrobiłem tego, nie rozumiem tego wszystkiego, to nie ma sensu!