OFICJALNIE: Alberto Gilardino nigdzie się nie rusza. Genoa zadecydowała

Genoa kończy poszukiwania nowego trenera, powierzając w pełni tę rolę Alberto Gilardino. Włoch dbał wcześniej o wyniki zespołu w charakterze tymczasowym, lecz dobre rezultaty zapewniły mu stały angaż.

40-letni szkoleniowiec został należycie doceniony przez władze zespołu ze Stadio Luigi Ferraris. Emerytowany napastnik swoją przygodę trenerską z „Rossoblu” rozpoczął od Primavery, z którą notował świetne wyniki. Jego młodzi podopieczni zanotowali z nim na ławce aż 11 zwycięstw w 13 spotkaniach, co nie umknęło uwadze zarządu.

Naturalnie więc po zwolnieniu Alexandera Blessina, to Gilardino zajął początkowo w charakterze tymczasowym stanowisko pierwszego trenera. Decyzja ta miała dać czas na poszukanie odpowiedniej postaci do tej roli.

Genoa szybko rozpoczęła poszukiwania, kontaktując się z Claudio Ranierim i Nenadem Bjelicą. Chorwat, który prowadził w przeszłości Lecha Poznań, był nawet przez chwilę głównym kandydatem zarządu ekipy z północno-zachodniej części Italii, lecz finalnie sprawa ucichła.

Dopiero po tygodniach bezowocnych rozmów Genoa zorientowała się, że najlepszy wybór miała na wyciągnięcie ręki. Alberto Gilardino podczas swojej tymczasowej kadencji w czterech meczach uzbierał trzy zwycięstwa i remis. Dodatkowo wprowadził świetną atmosferę do szatni, budząc wśród piłkarzy oczywisty szacunek.

Były napastnik reprezentacji Włoch pozostanie na ławce klubu z urodziwej Genui.

Swoją decyzję przedstawiciel Serie B ogłosił za pomocą sympatycznego filmiku, nawiązującego do słynnych „skrzypcowych” cieszynek Gilardino.

Przed 40-latkiem nie lada wyzwanie. Główny cel to powrót do krajowej elity, co jest w zasięgu ręki.

Genoa okupuje obecnie trzecią lokatę na zapleczu Serie A.