Francuz dogadał się z klub z Ligue 1 już kilka miesięcy temu, jednak na drodze transakcji stanęły władze ligi. Uznały bowiem, że zakontraktowanie 28-latka nastąpiło wbrew przepisom - piłkarz nie może w jednym sezonie występować w trzech drużynach. Wówczas skrzydłowy miał na swoim koncie występy w Newcastle U-21 i w Hull. Te pierwsze stały się przedmiotem kontrowersji, bowiem np. angielska federacja uznała je za nieoficjalne.
Po nieudanych odwołaniach, pojawiały się nawet doniesienia, że 13-krotny reprezentant "Trójkolorowych" zakończy karierę. Ostatecznie tak się nie stało i po zakończeniu rozgrywek podpisał roczny kontrakt.