Reprezentant Maroka przeniósł się do belgijskiego zespołu na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Olympiakosu z opcją definitywnego wykupu po zakończeniu obecnych rozgrywek.
Skrzydłowy na początku zimowego okienka transferowego dostał wyraźny sygnał od selekcjonera „Lwów Atlasu”, że jeśli marzy o wyjeździe na zbliżające się Mistrzostwa Świata, to musi zacząć regularnie grać.
Mehdi Carcela-González nie mógł liczyć na częste występy w barwach Olympiakosu, dlatego zdecydował się na opuszczenie szeregów wielokrotnego mistrza Grecji.
W mediach pojawiało się wiele nazw klubów, które były zainteresowane pozyskaniem 28-letniego zawodnika. Wśród nich znajdowała się także Legia Warszawa. Piłkarz postanowił ostatecznie wrócić do Belgii i dołączyć do dobrze znanego sobie Standardu Liège, w którym rozpoczynał swoją seniorską przygodę z futbolem.
Marokańczyk w trakcie swojego pobytu w ekipie z Pireusu rozegrał szesnaście meczów i strzelił w jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst.