Powodem zaprzestania działalności na piłkarskim rynku były ciągnące się latami kłopoty finansowe. Lawina problemów przytłoczyła Chińczyków po wniesieniu pozwów przez nieujawnionych z nazwisk zawodników, którzy zażądali natychmiastowego uregulowania płatności ich wynagrodzeń.
We wtorek klub wydał komunikat za pośrednictwem mediów społecznościowych, że po 26 latach z wymuszonych powodów kończy rywalizację w azjatyckim futbolu.
„Po długich rozważaniach współudziałowców klubu z żalem podjęliśmy decyzję o wycofaniu się z rywalizacji w Chinese Super League, rozwiązując drużynę.
Od 2019 roku do teraz byliśmy narażeni na towarzyszące nam kłopoty, związane z zaległymi wynagrodzeniami. Nasze energiczne poświęcenie zostały nagrodzone obietnicami bez pokrycia, które doprowadziły do upadku” – czytamy w oświadczeniu Chongqing Liangjiang Athletic.
Chiński klub zapewnił dodatkowo, że będzie walczył o odzyskanie środków finansowych w ramach procesów sądowych, ale także poprzez windykację należności, sprzedaż posiadłości i grupę bankową, która spłaci zaległe pensje.
Przez ostatnie sześć lat w działanie klubu zainwestowano około 450 milionów dolarów.
Barw tego zespołu przez ponad trzy lata bronił 41-krotny reprezentant Polski Adrian Mierzejewski, który w międzyczasie był też wypożyczany do innych klubów z Chin. 35-latek zakończył tam współpracę po rozwiązaniu umowy w kwietniu tego roku i nowy sezon rozpocznie w ekipie Henan FC.
Najbliższy sezon najwyższej klasy rozgrywek w Chinach, liczącej po upadku Chongqing Liangjiang Athletic 17 zespołów, rozpocznie się 3 czerwca. Tak późny termin został wyznaczony ze względu na restrykcje, spowodowane pandemią COVID-19.
Chińskie władze piłkarskie tymczasem rozważają otwarcie dodatkowego okna transferowego, by piłkarze Chongqing mogli znaleźć sobie swobodnie nowych pracodawców.