W środę zakończyła się u 27-latka kara odbywania wielomiesięcznego zawieszenia nałożona za nagminne łamanie zasad poprzez udział w aferze bukmacherskiej. W toczonym śledztwie przez Angielski Związek Piłkarski (FA) przyznał się do 232 z 262 stawianych mu zarzutów.
Nadszedł nareszcie ten dzień, w którym Toney czeka już tylko na zgłoszenie do kadry meczowej w Premier League. Ta okazja przytrafi się już w najbliższy weekend, gdy Brentford zmierzy się przed własną publicznością z Nottingham Forest.
Trener Thomas Frank potrzebował powrotu goleadora jak powietrza. Odkąd kontuzji doznał inny z ważnych zawodników ofensywnej formacji, Bryan Mbeumo, gra „Pszczółek” kompletnie się posypała.
Drużyna nie wygrała żadnego z ostatnich siedmiu spotkań we wszystkich rozgrywkach, przez co znajduje się bardzo blisko strefy spadkowej. Odniosła jedynie remis z Wolverhampton Wanderers, a w reszcie pojedynków doznała porażek.
Jednokrotny reprezentant Anglii to lider londyńskiego zespołu, co zdążył udowodnić w poprzedniej kampanii, strzelając aż 20 goli w Premier League. Lepsze statystyki mieli tylko Harry Kane i Erling Haaland.
W przypadku podtrzymania znakomitej dyspozycji z kampanii 2022/2023 nazwisko napastnika z pewnością będzie oblegane przez największe potęgi na Wyspach w letnim oknie transferowym.
Dla Brentford zawodnik jest zbyt cenny, aby pozbyć się go zimą. Cena zaporowa ustanowiona przez zarząd to 100 milionów funtów (116,63 miliona euro).
— Ivan Toney (@ivantoney24) January 17, 2024