W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje na temat gry w reprezentacji Polskiego Kady'ego. Azerskie media informowały nawet, że Brazylijczyk miał zjawić się nad Wisłą na początku grudnia, by przedyskutować całą sprawę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.
Wydaje się jednak, że do żadnego spotkania nie doszło. Zresztą federacja twierdzi, że takiego tematu w ogóle nie było.
Nie zmienia to jednak faktu, że skrzydłowy Karabachu miał ostatnio pełne ręce roboty, ale niekoniecznie ze względu na walkę o polski paszport.
Po dwuletniej przygodzie z Karabachem postanowił poszukać dla siebie nowych wyzwań i zamienił mistrza Azerbejdżanu na ligę rosyjską. Po przejściu testów medycznych parafował umowę z FK Krasnodarem.
Na mocy zawartego porozumienia będzie reprezentował barwy tej ekipy do 30 czerwca 2026 roku.
Nieoficjalnie mówi się, że kwota transakcji wyniosła dwa miliony euro.
Jeśli zatem jakikolwiek temat gry skrzydłowego dla reprezentacji Polski był, to właśnie przeszedł do historii.
W wyniku wojny w Ukrainie zginęło za naszą wschodnią granicą wielu niewinnych ludzi i w związku z tym PZPN nie wyobraża sobie, by reprezentanci naszego kraju występowali w lidze agresora.
Przekonał się o tym między innymi Maciej Rybus, który przez brak zmiany barw, nie znalazł się w kadrze na Mistrzostwa Świata w Katarze. Kady, który jest wychowankiem Cortiby, raczej powinien mieć tego świadomość.
Od początku tego sezonu rozegrał on łącznie 31 meczów. W tym czasie strzelił osiem goli, a dodatkowo zanotował także jedenaście asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
