Środkowy pomocnik przeszedł z ekipy mistrza Anglii do uczestnika Ligi Europy na zasadzie wypożyczenia. Są jednak dwie wersje co do modułu porozumienia. David Ornstein z Theathletic.com twierdzi, że „Obywatele” nie dogadały z „Młotami” klauzuli wykupu po sezonie, co sprzecza się z doniesieniami od innych brytyjskich źródeł.
Ten sam dziennikarz ustalił również, iż wynagrodzenie całkowicie pokrywa najemca usług Phillipsa po pierwotnym uiszczeniu opłaty za wypożyczenie.
W końcu saga z udziałem 28-letniego reprezentanta Anglii dobiegła końca. Przez wiele poprzednich tygodni media łączyły go z różnymi klubami, także tymi zagranicznymi. Nie brakowało wzmianek o takich potęgach, jak FC Barcelona czy Juventus.
Ostatecznie jako trampolina posłużył ruch wewnątrz Premier League, gdzie trafił pod skrzydła Davida Moyesa. Ta przeprowadzka wydaje się idealna dla wszystkich stron, a dla londyńczyków to świetny pretekst, aby po cichu przeobrazić się w czarnego konia podczas wyścigu o zakończenie kampanii w TOP4.
Do strefy dającej udział w następnej edycji Ligi Mistrzów strata wynosi osiem punktów.
Phillips zupełnie nie zyskał uznania w oczach Pepa Guardioli. Na Etihad przywędrował przed sezonem 2021/2022 za niespełna 50 milionów euro, lecz ten ruch kompletnie się nie spłacił.
Nigdy nie dorównał klasie niezastąpionego Rodriego, ale teraz nadarza się okazja, aby uwydatnić klasę i umiejętności prezentowane niegdyś w macierzystych „Pawiach”.
Liczby piłkarza z tego sezonu to tylko jedna zdobyta bramka w rywalizacji z Crveną zvezdą, kiedy awans z pierwszego miejsca w fazie grupowej Ligi Mistrzów był już wcześniej zagwarantowany.
Łącznie rozegrał zaledwie dziesięć spotkań.
Jego kontrakt z Manchesterem City ważny jest do połowy 2028 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
