OFICJALNIE: Lech Poznań z rekordem transferowym. Nowy skrzydłowy zaprezentowany

Lech Poznań potwierdził swój trzeci transfer tego lata. Na Bułgarskiej będzie występował reprezentant Iranu, Ali Gholizadeh.

Nic nie zapowiadało tak ciekawego lata w Poznaniu. A jednak ćwierćfinaliści poprzedniej edycji Ligi Konferencji Europy wzięli się w ostatnich dniach intensywnie do pracy, starając się skompletować jak najlepszą kadrę na przyszły sezon. Ten będzie wymagający.

Oprócz sukcesu na krajowym podwórku od „Kolejorza” oczekuje się powtórzenia, a najlepiej nawet poprawienia, wyniku w europejskich pucharach. Pomóc w tym mają nowi zawodnicy.

Do tej pory zespół Johna van den Broma wzmocnili Elias Andersson i Miha Blažič, występujący ostatnio w Ligue 1. Do tego grona dołączył wyczekiwany Ali Gholizadeh.

Royal Charleroi, z którym 27-latek był formalnie związany od 2018 roku, już kilka dni temu poinformował o jego odejściu do stolicy Wielkopolski. Dopiero teraz jednak transfer potwierdziła trzecia siła minionej kampanii Ekstraklasy.

30-krotny reprezentant Iranu złożył podpis pod umową do 2026 roku. Do dyspozycji nowego trenera będzie jednak dopiero od września, gdyż leczy obecnie uraz.

Oficjalna kwota transakcji nie została nigdzie podana, lecz prawdopodobnie wyniesie 1,8 miliona euro, a to oznacza, że Lech właśnie pobił swój rekord transferowy. Do tej pory najwięcej płacił za Afonso Sousę i Adriela Ba Louę (obydwaj przyszli za około 1,2 miliona euro).

W całej historii Ekstraklasy podobne pieniądze wydano raz - gdy Legia Warszawa ściągała Bartosza Slisza z Zagłębia Lubin. W lutym 2020 roku stołeczny zespół zapłacił za niego 1,84 miliona euro.

Zatrudnienie Gholizadeha budzi spore emocje, ale także nadzieje.

Prawy skrzydłowy postara się załatać lukę po Michale Skórasiu, który odszedł do Club Brugge.