Grant od 2018 roku pełnił rolę trzeciego bramkarza Manchesteru United. Anglik mimo, iż był marginalną postacią na boisku - łącznie zaliczył dwa spotkania dla „Czerwonych Diabłów” - odgrywał istotną rolę w szatni klubu. Po czterech latach przygody na Old Trafford doświadczony golkiper żegna się z kibicami i rozpoczyna nowy etap w swoim życiu.
Ipswich Town ogłosiło, że Lee Grant dołączy do sztabu Kierana McKenny, gdzie będzie pełnił rolę asystenta wraz z pracującym już tam Martynem Pertem. Wymieniona dwójka wcześniej pracowała w Manchesterze United, pomagając ówczesnemu szkoleniowcowi drużyny, którym był Ole Gunnar Solskjaer. Problemów z aklimatyzacją, jak widać, Grant nie powinien mieć.
39-latek od dłuższego czasu przygotowywał się do roli trenera, kończąc kursy i wyrabiając licencje niezbędne do podjęcia tego typu działalności.
- Czuję się naprawdę zaszczycony, że mogłem podjąć decyzję o przejściu na emeryturę i otrzymaniu od razu ekscytującej roli w Ipswich Town. Przez ostatnie lata przygotowywałam się do tego momentu zdobywając licencje trenerskie, poszerzając swoją sieć kontaktów i pracując na studiach biznesowych. Wszystko to miało na celu znalezienie się w dobrym miejscu i wykonanie płynnego przejścia na tym etapie mojej kariery - oznajmił na konferencji Anglik.
Lee Grant podczas swojej przygody jako bramkarz występował dla wielu ekip takich, jak Derby County, Burnley, Sheffield Wednesday, Stoke czy w końcu Manchester United. Łącznie na zawodowym poziomie rozegrał ponad 500 spotkań.
Do pewnego momentu był także brany pod uwagę w kwestii ewentualnych występów w kadrze Lwów Albionu. Ostatecznie przeszedł przez wszelkie szczeble młodzieżowe, nie debiutując nigdy w seniorskiej reprezentacji.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
