OFICJALNIE: Luka Zarandia wrócił do Polski. Trafił pod skrzydła dobrze mu znanego trenera

„Żółto-Czerwoni” postanowili wykorzystać chwilową przerwę w pierwszoligowych rozgrywkach do przetestowania różnych wariantów gry oraz zawodników, którzy mogliby wspomóc ich w dalszej walce o wywalczenie powrotu do Ekstraklasy.

Wśród nich znalazł się dobrze znany z występów na polskich boiskach - Luka Zarandia. Dwukrotny reprezentant Gruzji zakończył przedwcześnie swoją niezbyt udaną przygodę w Zulte Waregem i od pewnego czasu rozglądał się za podjęciem nowego wyzwania w karierze.

Z zaistniałego faktu postanowił skorzystać trener Leszek Ojrzyński, który postanowił przyjrzeć się byłemu podopiecznemu z Arki Gdynia na treningach w Koronie Kielce.

Nominalny prawoskrzydłowy prezentował się na nich bardzo dobrze i w nagrodę wystąpił w przegranym sparingu z Radomiakiem Radom (0:3), po którym szkoleniowiec „Żółto-Czerwonych” poinformował otwarcie, że chce mieć 26-letniego zawodnika w drużynie.

Od tego momentu trwały prace nad wypracowaniem porozumienia pomiędzy stronami, które zakończyły się podpisaniem umowy z piłkarzem do 30 czerwca 2022 roku.

- Na podziękowania z mojej strony zasługują przede wszystkim trener Leszek Ojrzyński, Edward Klejndinst oraz Paweł Golański, którzy obdarzyli mnie zaufaniem. Teraz chce pomóc zespołowi osiągnąć cel, jakim jest powrót do Ekstraklasy - powiedział nowy nabytek ekipy z województwa świętokrzyskiego.

Korona Kielce zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli I ligi i traci dwa punkty do drugiego Widzewa Łódź oraz aż szesnaście do prowadzącej Miedzi Legnica.

Zarandia zakończył swój pobyt w belgijskiej drużynie na 20 występach i pięciu zanotowanych asystach. Ostatni mecz o stawkę rozegrał jednak w marcu 2020 roku na wypożyczeniu w kazachskim Tobołu Kustanaj.